Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 62
Pokaż wszystkie komentarzeBeznadziejna dyskusja na temat czy policjantom wolno łamać przepisy czy nie? - a meritum dotyczy coraz większej ilości debili na motocyklach, którzy bez wyobraźni zapieprzaja wąską drogą w centrum miasta po sto kilkanaście km/h i uważają że wszystko jest O.K.Beznadziejny prymitywny lans i szpan przed panienkami bądź niskie własne Ego kretyna...później wychodzi z tego społeczny wizerunek motocyklisty.Ja jako jeden z uzytkowników jednośladów od chyba z góra 20 lat jestem za bezwzględną walką z przejawami takiej nieodpowiedzialności na drodze...nie ważne czy jest to policjant , budowlaniec, lekaz czy jakis prezes.....kretyn to kretyn !!!
OdpowiedzZA PRZEKROCZENIE O 100% powinno być zabierane narzędzie wykroczenia - czyli motocykl!!! i skończyło by się jednego dnia zapieprzanie !
Odpowiedzniby- tak /niby- nie. "Beznadziejni kretyni" itp. epitety nie wyczerpują tematu. Nie uważam się za takiego, ale mam diabła, który namawia mnie do złego. Czasem myślę, czy aby nie przytrafi mi się co przy takiej chwili słabości. Szybkość to narkotyk. Przyspieszenie/ przeciążenie też uzależnia. Oooooo - to nie kwestia ograniczenia umysł. , mentalnego, etc. Jestem tego pewien na 100%. Nie tacy mądrale się rozbijają. Po prostu masz fart, bo się nie wciągnąłeś w bakcyla. Może pyrkasz do 100km/h i to wystarcza? Mój ojciec jest takim motocyklistą - to nie było wyśmiewactwo. Jest duża grupa osób, które tylko na moto czują się dziećmi, a normalnie zapier.... 12/24 żeby wiązać koniec z końcem. Tak jak pisałem, mam rodzinę, chcę dożyć starości, ale jak nikt nie patrzy to ... DZIIIIIDAAAAA! ;) PS. bez obrazy , to tylko taka wieczorna refleksja
Odpowiedz